Magazyn Fortune opisał konflikt stary jak świat: władze Bostonu (USA) publicznie oskarżyły Platfomę Dostaw DoorDash o to, że jej pracownicy stwarzają zagrożenie w ruchu ulicznym. Wymieniono: jazdę na czerwonym świetle, jazdę pod prąd na jednokierunkowej ulicy oraz jazdę z nadmierną prędkością.
W odpowiedzi Platforma wydała oświadczenie, że to oczywiście skandal, że bezpieczeństwo to ich priorytet. Oraz że uruchamiają punkt kontaktowy dla Bostońskiego Departamentu Policji.
Ale czy to jest uczciwe? Skoro Dostawcy są wynagradzani nie za godzinę pracy, ale za zlecenia, to sytuacja, gdy chcą jak najszybciej zrealizować zlecenie jest oczywista.
Szybsza dostawa jest też niejako w interesie klienta. Szybsza realizacja zlecenia jest też w interesie Platformy – zwiększa jej zyski.
Skąd więc ta hipokryzja? Nie wiemy, ale wiemy, że granie w nią trwa od początku istnienia miast i kurierów.
więcej: fortune.com
#zentrale_przeglad_prasy