No, ostatnie dwa tygodnie to był gorący czas, dużo się działo u osób pracujących dla Platformy Glovo.
Najpierw 9 marca zastrajkowała grupa w Grudziądzu. Platforma została praktycznie zablokowana na cały dzień. I już wydawało się, że to wydarzenie przejdzie bez echa, gdy tydzień pójdzie grupa pracująca w Poznaniu ogłosiła dwudniowy strajk. Prawie 40 osób wylogowało się z Platformy 21 i 22 marca. Zorganizowano wiec, odczytano postulaty. Tym razem, dzięki wsparciu związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza spotkanie odbiło się sporym echem w mediach. Strajk relacjonowano w 13 różnych mediach! A informacja o nim pojawiła się nawet w oficjalnym dokumencie rządowym!
I zaraz jak zakończył się strajk w Poznaniu, następnego dnia ponownie wybuchł w Grudziądzu. I znów Platforma Glovo została tam zablokowana na cały dzień.
A co na to wszystko Glovo? Bezczelnie udaje, że nic sie nie dzieje, jedynie po cichu obniża pracownikom oceny – co jest pierwszym krokiem do tzw. zablokowania (w normalnej pracy nazywane po prostu wyrzuceniem z pracy). Jednocześnie, zupełnie przypadkowo, Partnerzy Flotowi Platfromy otworzyli w tych miastach rekrutacje.
Również zupełnie bez echa przeszło bardzo istotne zdarzenie: w postulatach “poznańskich” kurierzy ujawnili i wprost opisali całkowicie nielegalny proceder zatrudniania osób na podstawie… umowy o najem roweru!
Co będzie dalej? Zobaczymy – choć mamy wrażenie, że to tylko początek, czegoś dużo, dużo większego!
#zentrale_rzeczywistosc